niedziela, 24 sierpnia 2014

Moje lakiery do paznokci: fiolety i zielenie

To już czwarta odsłona lakierowej serii. Jak dotąd ukazały się kolekcje: czerwonaróżowa i niebieska. Dzisiaj zapraszam na odcienie fioletu i zieleni. Lakierów zielonych mam tylko 4, więc oddzielny post byłby za krótki. Dlatego dodałam zielenie do fioletów, których ilość pozwoliła na sensowne połączenie obu kolekcji. Przy okazji zauważyłam jak te dwa kolory pięknie ze sobą kontrastują. Chyba zdecyduje się na manicure w takim połączeniu kolorystycznym.



Kolekcja fioletów:

To może na początek fiolety, bo jest ich więcej:) Co do fioletów, to będzie tu sporo różniących się od siebie odcieni. Jak wiadomo fiolet może mieć więcej niebieskiego lub czerwonego pigmentu.



1. Lovely, Blink Blink w kolorze 1.

Raczej nie przepadam za tego typu lakierami. Może ulubione to lakiery o kremowym wykończeniu, ale nie potrafiłam przejść obojętnie wobec tego przepięknego brokatu. W końcu zdarzają się okazje, które idealnie nadają się na noszenie brokatowych paznokci. Mamy tutaj przeźroczystą bazę o lekko czarnym zabarwieniu, a może to malutkie czarne drobinki... Sama nie wiem. Na pierwszy plan rzucają się oczywiście duże, fioletowe, sześciokątne drobinki. Mamy też inne, sporo mniejsze. I dużo srebra. Tego lakieru używam niezbyt często, a jak już to robię to nakładam go na czarny lakier. Trwałość jak to przy brokatach- fenomenalna. I bardzo trudno zmyć.


2. Rimmel Salon Pro w kolorze 337 Purple Rain
3. Rimmel 60 seconds w kolorze 605 Purple Reign

Kolejny lakier z mojej ulubionej serii Salon pro. Wersję fioletową, którą posiadam najtrafniej opisuje nazwa odcienia "Purple Rain", czyli fioletowy deszcz. Jest to taki zgaszony fiolet z przeważającym niebieskim pigmentem. Co do formuły to tutaj będzie wyjątek od wszystkich innych lakierów z tej serii (o których pisałam tutaj- w przypadku czerwieni, tu- w przypadku różu, i tu w przypadku niebieskiego). Lakier oczywiście bardzo dobrze się trzyma, a aplikacja to marzenie, jednak ten kolor słabo kryje. Konieczność to 3 cienkie lub 2 grubsze warstwy. 

Rimmel z serii 60 sekundowej to taki klasyczny odcień fioletu. Właśnie taki kolor widzę, gdy myślę "fiolet". To idealna mieszanka czerwonego i niebieskiego pigmentu. Nie jest to jednak lakier kremowy. Ma bardzo delikatne drobinki, które najlepiej widać na zdjęciu tytułowym. Co do reszty tematu to lakier zachowuje się tak samo jak jego niebieski kolega.


4. Golden Rose Rich Color w kolorze 41
5. Delia, Coral Prosilk w kolorze 182

Na jednym zdjęciu mamy dwa skrajnie różne odcienie fioletu. Przynajmniej według mnie są to fiolety, chociaż może zdjęcie za bardzo tego nie oddaje. 

Czwórka to fiolet o dużej, niebieskiej pigmentacji. Z całą pewnością jest to ładny i unikalny kolor. Jakość lakieru nie różni się od innych odcieni, które do tej pory opisywałam (tutaj w przypadku różu, a tutaj w przypadku granatu).

Piątka, czyli tani lakier z Delii to bardzo różowy fiolet. Właściwie to nie wiedziałam do jakiej kategorii go zaliczyć, więc pomalowałam nim paznokcie i zaczęła się obserwacja. Wygrał fiolet- różowy, ale zawsze fiolet:D Jakość odcienia 182 nie różni się od swojego czerwonego brata.


6. Eveline Malibu w kolorze fioletowym
7. Essence Color&go w kolorze 148 Prom Berry

Kiedyś w prezencie dostałam likier Malibu razem z trzema lakierami: fioletowym, niebieskim i jeszcze jednym, który zobaczycie wkrótce. Jego kolor pięknie pokazuje zdjęcie. A zdanie o tym lakierze ma takie same jak o tym niebieskim.  Część lakieru zużyłam w sposób który zobaczycie pod koniec lakierowej serii, a dla reszty widocznej na zdjęciu znalazłam nowy dom.

Lakier z Essence jest przepiękny. To bardzo ciemny, niemal czarny fiolet. Mimo, że ma wykończenie kremowe to pięknie mieni się w słońcu w nieco benzynowy sposób. Moje zdanie o tym lakierze jest takie same jak o innych lakierach z tej marki (czerwony, dwa róże).

Kolekcja zieleni:

Tylko cztery kolory, ale za to  bardzo fajne:)




1. Catrice  kolorze 11 Miss Piggy's BF
2. Golden Rose Rich Color w kolorze 18

Lakier z Catrice to najpiękniejsza lakierowa zieleń jaką widziałam. Taka kermitowa:) Zauważyłam, że lakiery z Catrice cieszą się nie najlepszą sławą w Internecie. Nie wiem czym jest to spowodowane. To dobry lakier. Dobrze się aplikuje, nakładam go dwie cienkie warstwy, czyli tak jak z każdym innym lakierem. Z trwałością jest u mnie podobnie jak z lakierami z Golden Rose, czyli wystarczająco. Standardowa cena jest nieco wyższa niż tych z GR, ale ja swoją zieleń kupiłam na przecenie za 3zł:)

Lakier z GR to taka trawiasta, nieco rozbielona zieleń. Szczerze mówiąc kolor średnio przypadł mi do gustu. A z jakości jestem zadowolona jak z każdego innego lakieru z tej serii.


3. Maybelline Colorama w kolorze 214
4. Miss Sporty Longlasting w kolorze 470

Zielona (micro)kolekcja nie może istnieć bez klasycznej mięty, która jest odcieniem idealnym na letnie miesiące. Bardzo podoba mi się ten kolor, bo jest bardziej zielony niż niebieski. A co do jakości to mam takie samo zdanie jak w przypadku dwóch czerwieni z tej serii.
 
Czwórka to bardzo ciekawy kolor. To taka ciemna zieleń z domieszką szarości i minimalnie granatu. Akurat tutaj na zdjęciu ten granatowy pigment uwydatnił się bardziej niż powinien. Lubię ten lakier w miesiącach zimowych. Sama formuła jest w porządku. Na pewno nie wierzcie w to, że lakier utrzyma Wam się przez 10 dni tak jak obiecuje to producent. Ale na 3 dni da radę. Jest tani i można go kupić w każdym Rossmannie.


***
  A czy Ty posiadasz któryś z tych lakierów? Co myślisz o mojej fioletowej i zielonej kolekcji? No i na jaki kolor pomalujesz teraz paznokcie?
Aby być na bieżąco polub fanpage Amarantowych Okularów na Facebook'u.
Ruszył też mój Instagram, więc jeśli są chętni to zapraszam.

 Aha! Przypominam, że na moim blogu trwa rozdanie, więc jeśli masz ochotę na fajny i markowy balsam do ciała, kultowy tusz do rzęs i czerwony błyszczyk to wbijaj tutaj!

11 komentarzy:

Dziękuję za odwiedzenie bloga! Każda opinia jest dla mnie ważna, dlatego proszę zostaw po sobie ślad. Pozdrawiam, Paulajna.