niedziela, 14 września 2014

Moje lakiery do paznokci: inne

Nie wiedziałam jak zakwalifikować lakiery, które Wam dziś pokażę, więc poszłam na łatwiznę tworząc dla nich kategorię "inne". Za tydzień ostatni post z regularnej serii lakierowej. Pewnie zastanawiacie się co to będzie skoro już omówiłam wszystkie kolory jakie mam;) Ot będzie to niespodzianka. A dziś tak jak już wspomniałam zapraszam do oglądania kolorów, które niezakwalifikowany się nigdzie indziej.


Kliknij "Czytaj dalej", aby rozwinąć cały post.




Kolekcja lakierów innych:)


1. Golden Rose, Rich kolor, 28
2. Golden Rose, Rich kolor, 105

Odcień numer 28 z GR to coś pomiędzy bordem, a fioletem. Albo coś pomiędzy śliwką, wiśnią i bordem. Trudny do zdefiniowania kolor, ale z całą pewnością piękny i wyjątkowy. Będzie idealny na nadchodzącą jesień. Jeśli chodzi o właściwości tego lakieru to nie różnią się one pozostałych lakierów z serii Rich Color, dlatego odsyłam do poprzednich wpisów.

Odcień numer 105 jest bardzo podobny do 28. A jak już opisuję Wam to tak owocowo to ten odcień to takie bardziej malinowe bordo. Kolejny dobry lakier na jesień. Właściwości identyczne jak u innych lakierów z tej serii.


3. Essence, Color& Go, 112 Time for romance
4. Pease mini me, 317

Lakier spod trójki to bardzo przyjemny brokacik. Jeśli chodzi o kolory to znajdziemy tutaj drobinki od różu do borda. Rozmiarowo również są zróżnicowane. Bardzo lubię nakładać ten brokat na czarny lakier lub na lakier z tej samej serii o numerze 111 English rose, o którym pisałam tutaj. Pędzelek jest taki sam jak w każdym innym lakierze z tej serii, jednak z racji, że odcień 112 jest brokatem to zdecydowanie lepiej się trzyma.

Czwórka to wyjątkowy lakier jeśli chodzi o kolor. Jeśli się przyjrzycie odcieniowi wewnątrz szyjki buteleczki to zauważycie coś niebieskiego. I właściwie taka jest baza tego lakieru. To po prostu niebieska baza z mnóstwem ciemno czerwonych (bordowych) drobinek. Jeśli chodzi o plusy to tyle. Nie przepadam za lakierami z Paese ogólnie. Mają słabe pędzelki, źle się rozprowadzają. Natomiast ten kolor dobrze utrzymuje się na paznokciach.


5. Delia, Coral Prosilk, 148
6. Rimmel, 60 seconds, 440 Sun Downer

Odcień 148 z Delii to wariacja wokół korala. Dla nie jest to miks pomarańczu, różu i beżu. Ten kolor bardzo dobrze sprawdzał mi się na wiosnę. Teraz na pewno o nim zapomnę, jednak jest to jeden z tych bardziej niezwykłych kolorów w mojej kolekcji. Lubię lakiery z Delii. Właściwości odcienia, które opisuje są identyczne jak innego odcienia z tej serii, który mam, czyli 182. Pisałam o nim tutaj.

Rimmel 440 to już ostra pomarańcz. Taka... elektryczna. Lakier ten zawiera drobniutkie drobinki brokatu, które potęgują elektryczność tego odcienia. Ten kolor godnie mi służył latem. Pokazywałam Wam już kilka lakierów z serii 60 seconds dlatego odsyłam do pozostałych wpisów, aby poczytać nieco o tym jak się one sprawdzają. Sun Downer ma taką samą jakość jak pozotałe lakiery, które dotąd opisywałam. No może poza Lose  you lingerie. 

 

7. Delia, Coral Prosilk, 157
8. Pierre Rene, Top Flex, 11

Siódemka, to kolejna Delia w mojej kolekcji. Odcień 157 to bardzo pastelowa, bardzo rozbielona żółć. Chyba już zauważyłyście, że podobają mi się paznokcie w praktycznie każdym kolorze, jednak nie za bardzo przepadam za mocną żółcią. Mimo tego ten lakier bardzo lubię właśnie dlatego, że ma tak delikatny odcień. Właściwości są takie same jak całej reszty lakierów z tej serii. Różni się tylko sposób aplikacji. Jest trudniej, bo przydały by się ze 4 albo nawet 5 warstw (a wiadomo jak to potem wygląda)  jednak znalazłam rozwiązanie. Po nałożeniu bazy maluję paznokcie jedną cienką warstwą lakiery białego, potem nakładam 2 regularne warstwy tej pastelowej żółci i wykańczam topem. I wtedy jest już fajnie.

Ostatni lakier, o którym dziś opowiadam, można potraktować jak top nawierzchniowy, albo po prostu jak brokat na przeźroczystej bazie. Drobinki są niezwykle opalizujące na wiele kolorów. Powiedziałabym, że nawet holograficzne. Pod każdym kątem można zauważyć inny kolor. Także to co mamy pod nim uwydatni inne odcienie drabinek. Prawdziwy kameleon!  Poza tym wygodny pędzelek, dobra aplikacja, no i super trwałość jak na brokat przystało;) 

***
  A czy Ty posiadasz któryś z tych lakierów? Co myślisz o mojej fioletowej i zielonej kolekcji? No i na jaki kolor pomalujesz teraz paznokcie?


4 komentarze:

  1. Te z Golden Rose to myślałam, że to dwa takie same lakiery(odcienie) :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście są całkiem do siebie podobne. Ale mimo to różnią się przecież:D Opisałam to owocowo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię te lakiery z GR :) kolory też sympatyczne :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie bloga! Każda opinia jest dla mnie ważna, dlatego proszę zostaw po sobie ślad. Pozdrawiam, Paulajna.