piątek, 12 września 2014

Tag: 50 Faktów o mnie

Dzisiaj mam dla Was nieco inny wpis. Raczej nie wprowadzi on żadnych istotnych informacji do Waszego życia. Nie zmieni Waszego światopoglądu, nie dowiecie się niczego istotnego. Ale napiszę Wam co nieco o sobie. Być może ktoś dobrnie do końca. Może kogoś to zaciekawi. Może nawet zostawicie jakiś komentarz. A może... Może ktoś z Was napisze kilka faktów o sobie. Zapraszam na 50 faktów o mnie. I mam nadzieję, że każdy z Was napisze mi powiedzmy trzy fakty o sobie. Poznajmy się. Kliknij "Czytaj dalej" jeśli Cię to zainteresowało;)




  1. Mam trzy imiona: Paulina Zofia Nadzieja. Pierwsze dwa wybrali mi rodzice. Taki standard. Trzecie jest z bierzmowania. Chciałam czegoś innego niż wszyscy.
  2. Zanim wybrano dla mnie imię to mama chciała nazwać mnie Marleną, a tata Wioletą. Na szczęście wyszła im Paulina.
  3. A tak w ogóle miałam być Kamilem.
  4. Pochodzę ze Skierniewic, od dwóch lat mieszkam w Łodzi, a na koniec miesiąca przeprowadzam się do Warszawy. Takie życie.
  5. Mam o trzy lata młodszego brata i o dziewięć lat młodszą siostrę.
  6. Fajnie jest mieć tak młodą siostrę, bo jest idealnym rynkiem zbytu niechcianych kosmetyków, ciuchów czy butów.
  7. Mam o dwadzieścia lat młodszego braciszka wujecznego. Ma na imię Jeremi.
  8. W najbliższy poniedziałek będziemy obchodzić z Tomkiem naszą piątą rocznicę.
  9. Uwielbiam sushi.
  10. Mimo tego, że moje pierwsze podejście do tej potrawy było niewypałem.
  11. Jestem maniaczką lakierów do paznokci. Uważam, że to prosty sposób na poprawienie swojego wyglądu, a co za tym idzie samopoczucia. I wtedy od razu lepiej odbierają nas ludzie.
  12. W pierwszej klasie liceum spędziłam prawie miesiąc w szpitalu na oddziale neurologii. Przestały działać mi nerwy prawej strony twarzy. Po prostu doszło do zwykłego zapalenia. Ale spokojnie, już jest ok.
  13. Na początku liceum sama sobie zrobiłam dwie dziurki w uchu. Nie próbujcie tego w domu.
  14. Piję za dużo coli.
  15. W czasach gimnazjalnych przez chwilę słuchałam Hip Hopu. I to takiego słabego.
  16. Nie lubię podrobów. Wszelkie wątróbki, serduszka, żołądki odpadają.
  17. W późnym dzieciństwie i w okresie nastoletnim czytałam bardzo dużo książek. Teraz jest zdecydowanie gorzej.
  18. Co ciekawe nie tyczyło się to lektur szkolnych. Przez całą swoją edukację przeczytałam tylko "Dzieci z Bullerbyn" i "Romeo i Julię".
  19. Pomimo tego na języku polskim zawsze dobrze mi szło. Zawsze zbierałam z tego przedmiotu czwórki i piątki.
  20. Kusi mnie drastyczna zmiana fryzury, ale się tego boję.
  21. Zafarbowałam sobie kiedyś włosy na kolor o nazwie "czerwień owocu granatu". Bardzo dobrze się tak czułam.
  22. Jestem fanką Disneya.
  23. Jednocześnie mam pretensje za to, że dali mi złe wyobrażenie o długich włosach. Wiecie, te wszystkie księżniczki z pięknymi, długimi i gęstymi włosami.
  24. Nie spóźniam się. Zawsze wolę być na miejscu godzinę przed czasem niż pięć minut za późno.
  25. Jest mi bardzo przykro kiedy ktoś na spotkania ze mną notorycznie się spóźnia. Mam wrażenie, że nie szanuje mnie i mojego czasu dostatecznie.
  26. Jestem autorką bloga PrzepisoTeka.
  27. Nie jestem typem imprezowiczki. Nie spotkacie mnie w klubie. Wolę domówki i to też nie za często
  28. W dzieciństwie razem z bratem bardzo chcieliśmy mieć jakieś zwierzątko. Jednak rodzice zgodzili się tylko na patyczaki i rybkę bojownika.
  29. Raczej nie pijam kawy.
  30. Świadomość tego, że wiem, że muszę wstać o jakiejś godzinie mi wystarcza. To znaczy nastawiam budzik, ale nie korzystam z funkcji drzemki.
  31. Uważam, że potrafię gotować. Najbardziej jestem zadowolona wtedy gdy udaje mi się połączyć pozornie nie pasujące do siebie smaki.
  32. W gimnazjum uczęszczałam do kółka dziennikarskiego. Wydawaliśmy nawet własną gazetkę szkolną.
  33. Przez wiele, wiele lat byłam zapaloną harcerką i na prawdę aktywnie uczestniczyłam w życiu ZHP.
  34. Boję się i nienawidzę wszelkiego ptactwa. Do tych miejskich "upierzeńców" już się przyzwyczaiłam. Jednak wszelkie kury, koguty, gęsi, kaczki czy nie daj boże indyki omijam szerokim łukiem. Brrr....
  35. Nie lubię gdy dzwoni do mnie ktoś z numeru, którego nie znam. Zdarza mi się wtedy nie odbierać.
  36. Miałam jedną imprezę z okazji osiemnastki. Bawili się na niej zarówno członkowie mojej rodziny jak i mojej znajomi. Na jednym parkiecie tańczyli dziadkowi, znajomi i najmłodsze kuzynostwo. Uważam, że była to udana impreza.
  37. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że lody to idealny deser na lato. Lody są dobre zawsze!
  38. Mam heterochromię. I uważam to za urocze.
  39. Jestem za transplantacją organów po śmierci. Mam nadzieję, że moi bliscy będą o tym pamiętać. Tak w razie czego:)
  40. W pierwszych latach podstawówki uczęszczałam na judo. Nie byłam w tym za dobra.
  41. 95% moich makijaży zawiera kreskę na powiekach. Tak się czuję najlepiej i zgarniam wtedy najwięcej komplementów.
  42. Oczywiście jest mi bardzo miło kiedy ktoś daje mi prezent, ale czuję się przy tym zakłopotana.
  43. Zdecydowanie bardziej wolę obdarowywać swoich bliskich różnymi upominkami.
  44. Jestem fanką gier The Sims. Właśnie testuję czwórkę:)
  45. Ukończyłam kurs na prawo jazdy, jednak nigdy nie zdałam egzaminu państwowego. Po czwartej próbie dałam sobie spokój twierdząc, że to chyba nie dla mnie. Może kiedyś wrócę do tego tematu.
  46. Jeśli chcesz podarować mi kwiaty to najbardziej lubię te białe.
  47. Uważam, że śnieg i minusowe temperatury powinny istnieć tylko między 22 grudnia a 2 stycznia.
  48. Zdecydowanie lepiej znoszę upalne lato niż mroźną zimą. Moja ulubiona temperatura na dworze to coś między 18 a 24 stopnie Celsiusza.
  49. Nie mam problemów z piciem odpowiedniej ilości czystej wody. Mogę wlewać ją w siebie hektolitrami.
  50. Cieszę się, że Was mam i liczę na to, że zostawicie w komentarzach chociaż trzy fakty o sobie.


10 komentarzy:

  1. Czytało się latwo, lekko i przyjemnie :) i zauważyłam że jesteśmy do siebie bardzo podobne ;) więc teraz coś o mnie:
    1. Panicznie boję się gołębi.
    2. Uwielbiam moje długie i twarde i nie łamiące się paznokcie o których mój facet przez kilka miesięcy myślał że są sztuczne :-)
    3. Jestem domatorką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Rzeczywiście widzę pewne podobieństwo. Ja zawsze myślałam, że masz sztuczne paznokcie, Szał. Moja praca strasznie niszczy paznokcie Musze pobyć tydzień w domu, żeby zauważyć poprawę.

      Usuń
    2. No nie wierzę, że Ty też :P Nigdy nie miałam sztucznych ;)

      Usuń
    3. Nigdy się mocno nie przyglądałam, ale zawsze widziałam, że są mocne, długie i niezniszczone. Ciężko takie utrzymać w pracy.

      Usuń
    4. Myślę że to kwestia genów, bo nie używam żadnych odżywek i utwardzaczy.

      Usuń
    5. To po prostu niesamowite. Nie dziwie Ci się, że je uwielbiasz. I szczerze zazdroszczę:D

      Usuń
  2. Ciekawe fakty :) Lubię czytać ten TAG, bo zawsze się coś ciekawego można dowiedzieć o autorach ulubionych blogów :)

    Ja również nie jestem typem imprezowiczki, też najbardziej lubię białe kwiaty i uważam, że lody są dobre o każdej porze roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię ten tag na blogach czy yt dlatego postanowiłam zrobić go u siebie.

      To już całkiem duże podobieńśtwo;)

      Usuń
  3. Hej bardzo lubię takie tagi. I mamy coś wspólnego - też kiedyś ufarbowałam sobie włosy na czerwień owocu granatu, była to chyba w gimnazjum :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie bloga! Każda opinia jest dla mnie ważna, dlatego proszę zostaw po sobie ślad. Pozdrawiam, Paulajna.