poniedziałek, 28 lipca 2014

Tag: Kolorowy

Znalazłam go na blogu lusterko.net, a dokładnie tutaj. I pomyślałam, że to fajny i luźny sposób zaprezentowania kilku moich ulubionych kosmetyków. Wiem, że mój blog jest jeszcze bardzo młody, ale hej, dlaczego nie miałabym już robić tagów? Zapraszam do zapoznania się z moimi ulubionymi kosmetykami w kolorach tęczy.






ŻÓŁTY wybór był dość prosty- tusz do rzęs. Tylko który wybrać, bo mam dwa i oba bardzo lubię. Zdecydowałam się na tańszy i z polskiej marki, bo takie warto promować jeśli są dobre. A ten jest. Tak więc żółta kategoria przypadła tuszowi do rzęs Lovely Pump Up!





POMARAŃCZOWY był już nieco trudniejszym wyborem. Nie mam zbyt wiele pomarańczowych kosmetyków, ale zaraz, zaraz... Przecież jeden z moich ulubionych podkładów ma pomarańczową szatę graficzną. I oto padł wybór na podkład Rimmel Wake Me Up. Podkład idealny dla cery normalnej ze skłonnością do przesuszeń. Idealny dla kogoś kto nie lubi zupełnego matu na twarzy. Łatwo dostępny i dość często można go znaleźć na promocjach.



CZERWONY dla Serum Termoochronnego z Marion. Za ochronę moich włosów kiedy już zamierzam użyć suszarki, lokówki czy prostownicy, chociaż robię to rzadko.  Spełnia wszystkie obietnice producenta, czyli nawilża, wygładza, nadaje miękkość i blask oraz zapobiega puszeniu i elektryzowaniu. Bardzo fajny i przede wszystkim polski kosmetyk.


RÓŻOWY przy tym kolorze też musiałam się nieco pogłowić, ale do chwili. Różowy kolor ma mój ulubiony róż do policzków z Paese z olejem arganowym nr X. Nadaje ładny, delikatny kolor. Sprawia, że cera od razu nabiera blasku i zdrowego wyglądu. Jest wydajny i przede wszystkim to kolejna polska marka, która ma w swoim asortymencie kilka fajnych produktów.



FIOLETOWY dla "kokainy do włosów", czyli   Schwarzkopf got2be volumizing styling powder. Sięgam po ten produkt rzadko, ale gdy to robię daje efekt jaki potrzebuję. Natychmiastowa objętość włosów na długo. A gdy włosy klapną wystarczy znów je podnieść za pomocą ręki. Produkt niezastąpiony zawsze gdy używam lokówki. Bardzo wydajny!




NIEBIESKI kolor zarezerwowałam dla mojego ulubionego eyelinera (czarnego), czyli Wibo waterproof eyeliner. Używałam wielu produktów tego typu: tańszych, droższych, w tuszu, w żelu, w pisaku. Tylko ten został ze mną na dłużej. Szkoda tylko, że nie jest wodoodporny tak jak obiecuje producent. Jednak jego czerń jest ultra czarna, a zrobienie każdej kreski dziecinie proste. Można go dostać w każdym Rossmannie, czyli jest łatwo dostępny i nie drogi.


ZIELONY był najtrudniejszy. Już prawie miałam Wam zaprezentować lakier do paznokci, który lubię, ale rzadko używam, albo zmywacz do paznokci. Aż tu nagle dostałam olśnienia. Zielony musi być dla Compeed sztyft przeciw pęcherzom! Zawsze miałam problemy z obtarciami stóp kiedy zakładałam buty inne niż sportowe na gołe stopy. Nigdy nienawidziłam skarpetek do balerinek i tego typu podobnych wynalazków. Ten sztyft zmienił wszystko! Smaruję miejsca najbardziej narażone na obcieranie i mogę biegać w każdych butach bez skarpetek. Zero obtarć i pęcherzy!



Do zabawy zapraszam każdego chętnego, oczywiście jeśli istnieje jeszcze jakaś osoba, która nie zrobiła tego tagu. Jeśli się skusisz zostaw link do siebie w komentarzu. Jeśli nie masz bloga napisz jakie są Twoje typy dla poszczególnych kolorów, bądź co myślisz o moim wyborze. Polub Fan page Amarantowych Okularów , aby być na bieżąco.

4 komentarze:

  1. Bardzo lubię ten róż i puder do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie tylko mi się sprawdzają.

      Usuń
  2. Ja nie robiłam tego TAG'u jeszcze, więc chętnie go zrobię - muszę pomyśleć nad moimi typami :)
    Z Twoich typów nie miałam żadnego jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Superby było zobaczyć ten Tag u Ciebie:D Z niecierpliwością czekam:D

      Usuń

Dziękuję za odwiedzenie bloga! Każda opinia jest dla mnie ważna, dlatego proszę zostaw po sobie ślad. Pozdrawiam, Paulajna.