Znalazłam go na blogu lusterko.net, a dokładnie tutaj. I pomyślałam, że to fajny i luźny sposób zaprezentowania kilku moich ulubionych kosmetyków. Wiem, że mój blog jest jeszcze bardzo młody, ale hej, dlaczego nie miałabym już robić tagów? Zapraszam do zapoznania się z moimi ulubionymi kosmetykami w kolorach tęczy.
ŻÓŁTY wybór był dość prosty- tusz do rzęs. Tylko który wybrać, bo mam dwa i oba bardzo lubię. Zdecydowałam się na tańszy i z polskiej marki, bo takie warto promować jeśli są dobre. A ten jest. Tak więc żółta kategoria przypadła tuszowi do rzęs Lovely Pump Up!
POMARAŃCZOWY był już nieco trudniejszym wyborem. Nie mam zbyt wiele pomarańczowych kosmetyków, ale zaraz, zaraz... Przecież jeden z moich ulubionych podkładów ma pomarańczową szatę graficzną. I oto padł wybór na podkład Rimmel Wake Me Up. Podkład idealny dla cery normalnej ze skłonnością do przesuszeń. Idealny dla kogoś kto nie lubi zupełnego matu na twarzy. Łatwo dostępny i dość często można go znaleźć na promocjach.
CZERWONY dla Serum Termoochronnego z Marion. Za ochronę moich włosów kiedy już zamierzam użyć suszarki, lokówki czy prostownicy, chociaż robię to rzadko. Spełnia wszystkie obietnice producenta, czyli nawilża, wygładza, nadaje miękkość i blask oraz zapobiega puszeniu i elektryzowaniu. Bardzo fajny i przede wszystkim polski kosmetyk.
RÓŻOWY przy tym kolorze też musiałam się nieco pogłowić, ale do chwili. Różowy kolor ma mój ulubiony róż do policzków z Paese z olejem arganowym nr X. Nadaje ładny, delikatny kolor. Sprawia, że cera od razu nabiera blasku i zdrowego wyglądu. Jest wydajny i przede wszystkim to kolejna polska marka, która ma w swoim asortymencie kilka fajnych produktów.
FIOLETOWY dla "kokainy do włosów", czyli Schwarzkopf got2be volumizing styling powder. Sięgam po ten produkt rzadko, ale gdy to robię daje efekt jaki potrzebuję. Natychmiastowa objętość włosów na długo. A gdy włosy klapną wystarczy znów je podnieść za pomocą ręki. Produkt niezastąpiony zawsze gdy używam lokówki. Bardzo wydajny!
NIEBIESKI kolor zarezerwowałam dla mojego ulubionego eyelinera (czarnego), czyli Wibo waterproof eyeliner. Używałam wielu produktów tego typu: tańszych, droższych, w tuszu, w żelu, w pisaku. Tylko ten został ze mną na dłużej. Szkoda tylko, że nie jest wodoodporny tak jak obiecuje producent. Jednak jego czerń jest ultra czarna, a zrobienie każdej kreski dziecinie proste. Można go dostać w każdym Rossmannie, czyli jest łatwo dostępny i nie drogi.
Do zabawy zapraszam każdego chętnego, oczywiście jeśli istnieje jeszcze jakaś osoba, która nie zrobiła tego tagu. Jeśli się skusisz zostaw link do siebie w komentarzu. Jeśli nie masz bloga napisz jakie są Twoje typy dla poszczególnych kolorów, bądź co myślisz o moim wyborze. Polub Fan page Amarantowych Okularów , aby być na bieżąco.
Bardzo lubię ten róż i puder do włosów :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko mi się sprawdzają.
UsuńJa nie robiłam tego TAG'u jeszcze, więc chętnie go zrobię - muszę pomyśleć nad moimi typami :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich typów nie miałam żadnego jeszcze :)
Superby było zobaczyć ten Tag u Ciebie:D Z niecierpliwością czekam:D
Usuń