Przy sobocie mam ochotę napisać dla Was nieco luźniejszy post. Będzie sporo zdjęć i mało czytania. Niektórzy tak lubią:) Jak wiecie (a trąbiłam o tym tak dużo, że na pewno wiecie tydzień temu) przeprowadziłam się z Łodzi do Warszawy. I jak na razie wszystko jest nowe... Nowe miasto, praca, mieszkanie i... nowy pokój. W końcu taki jak chciałam! Jeszcze nie dograłam tu kilku szczegółów, ale sądzę, że jest już co pokazać. Zapraszam dziś do mojego biało- czarno- fioletowego królestwa. Wystarczy kliknąć "Czytaj dalej".
Wchodząc do pokoju zastajemy taki oto widok (pod warunkiem, że wcześniej posprzątałam:) :
Mam piękną, lecz nieco zaniedbaną toaletkę. Główny problem tkwi z lustrem, które po prostu zmatowiało. Mebel z szufladkami przywieźliśmy z naszego poprzedniego mieszkania. Może nie pasuje on idealnie w kwestii wystroju, ale jest idealny jeśli chodzi o funkcjonalność. Trzymam w nim i w komódkach z Ikei wszystkie swoje kosmetyki. W końcu mam wszystko poukładane i w jednym miejscu!
Moja toaletka to moje królestwo. Nie pozwoliłam Tomkowi kłaść żadnych rzeczy na niej! Dzięki temu zawsze wygląda tak jak chce i cieszy moje oczy. Po prawej stronie toaletki mamy kompozycję z ramek, którą zostawili nam poprzedni lokatorzy. Bardzo mi się to podoba, lecz mam zamiar wymienić w nich obrazki.
A to już przedmioty, które jako jedyne mają prawo stać na toaletce. I tak od lewej mamy świeczniki i wazon z Empiku, koszyki z Ikei (które muszę pomalować na biało) i świeczkę, która czekała na nas w mieszkaniu.
Tu mieszka moja kolorówka. A zaraz obok niej jedyny kwitnący storczyk w nowym domku z Ikei.
Trafiła nam się kanapa o fajnym kształcie i bardzo nieładnym obiciu (jakiś beż z wzorem słoni). Kupiliśmy więc czarną narzutkę w Ikei i jest o niebo lepiej. Dodaliśmy także podłużne, czarno- białe poduszki w rolach oparć. Docelowo chcemy dać też kwadratowe fioletowe.
Duży parapet jest miejscem dla ramek, kwiatków i świeczek, a także dla kieliszkowych świeczników.
Obok kanapy stoi szafka nocna a na niej oczywiście lampka i kominek.
Na jednej ze ścian byli lokatorzy zostawili nam lampki choinkowe układające się w napis "Love". Na razie zostaną z nami, bo jeszcze nic nie wymyśleliśmy
A to już bardziej królestwo Tomka. Biurko kupiliśmy w Ikei.
I tak prezentuje się ostatni kąt pokoju. Szafa należała do wyposażenia pokoju, a regalik obok kupiliśmy sobie w Ikei. Docelowo musimy jeszcze wymienić doniczki kwiatkom na białe:) I jeszcze zoom na regał:
***
I to już wszystko na dziś. Co myślisz o naszym pokoju? Wyraź swoją opinię w komentarzu. I pamiętaj, że odpisuję na Wasze komentarze, więc warto tu wracać.
Bardzo mi się podoba :) Ja na łóżko dodałabym jeszcze ze dwa, trzy jaśki w fioletowych poszewkach :) Fajne fioletowe poszewki w kilku odcieniach znajdziesz w Pepco (po 10-15 zł za sztukę, takie futrzane/pluszowe) :)
OdpowiedzUsuńO, dzięki! Nie pomyślałam o Pepco. W Ikei były fajne, fioletowe, ale jedna poszewka kosztowała 50 złotych. Zajrzę do Pepco.
UsuńTaka toaletka to by mi się przydała ;D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się. Fajna sprawa taka toaletka.
UsuńBardzo ładny ten Twój pokoik ;) Podoba mi się odcień fioletu na ścianach :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuńbardzo fajne dodatki ;) i świetny pomysł z tym love na ścianie !
OdpowiedzUsuńhttp://creamshine.blogspot.com/
Z tego akurat jestem średnio zadowolona.
Usuńlubię biel :) pokój wygląda pięknie
OdpowiedzUsuńSuper pokoik. Bardzo podobają mi się zdjęcia oprawione w ramki na jednej ze ścian oraz mebelki - w białym kolorze są rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńFajnie Ci do wyszło. Dodatki dekoracyjne to bardzo ważna rzecz w każdym mieszkaniu.
OdpowiedzUsuńPokój w fajnym stylu urządzony. Ja teraz też zabieram się za takie wyzwanie aranżacyjne, mam sporo pomysłów, może aż za dużo.
OdpowiedzUsuń